Z raportu NRL wynika, że średni wiek lekarza specjalisty zbliża się do 55 lat. Sytuacja demograficzna może negatywnie odbić się na dostępie do lekarzy specjalistów i kolejkach w placówkach medycznych.
Lekarze się starzeją
W Polsce jest ponad 180 tys. lekarzy i dentystów, z czego 164 tys. zawód wykonuje, a 86 tys. to lekarze specjaliści (nie licząc dentystów), podaje raport. Starzeje się nie tylko społeczeństwo, ale także kadra medyczna. W wielu specjalizacjach lekarskich pracują osoby po osiągnięciu wieku emerytalnego, bo nie mają zastępców. W przeliczeniu na tysiąc mieszkańców, mamy najmniej lekarzy w Unii Europejskiej (2,2).
Lekarze emigrują
Polska służba zdrowia oparta jest w głównej mierze o rodzimych lekarzy. Niestety, coraz mniej ich wchodzi na rynek, a wielu decyduje się wyjechać za granicę. Widzą tam dla siebie lepsze perspektywy zarówno rozwoju zawodowego, jak i płacy.
Przywołując dane z raportu NRL, w 2014 r. o 25 proc. wzrósł odsetek lekarzy, którzy otrzymali zaświadczenia do pracy tylko w innych krajach UE. Najczęściej wyjeżdżają anestezjolodzy, patomorfolodzy, chirurdzy, radiolodzy, specjaliści medycyny ratunkowej. Niestety, ich punkt widzenia podzielają także obcokrajowcy. Nie jawimy się im jako atrakcyjne miejsce wykonywania zawodu. W efekcie, pacjenci coraz dłużej czekają w kolejkach na dostęp do specjalistów i niewiele jest znaków świadczących o tym, że sytuacja się poprawi.
Zgodnie z danymi Instytutu Ochrony Zdrowia, do 2035 r. populacja Polski spadnie o 5,5 proc., a popyt na świadczenia wzrośnie o 12,2 proc (za raportem Zdrowie priorytetem politycznym państwa – analiza i rekomendacje Instytutu Ochrony Zdrowia.)
Zdaniem Filipa Dąbrowskiego, przewodniczącego Komisji ds. Młodych Lekarzy NRL, po studiach absolwentom brakuje rezydentur dla młodych lekarzy, aby mogli uzyskać specjalizację. Ograniczana jest liczba miejsc na studiach, wskutek czego nie będzie komu leczyć, a pacjenci jeszcze dłużej będą czekać na dostęp do specjalisty, w tym w tak kluczowych dziedzinach jak choroby wewnętrzne, pediatria czy ginekologia i położnictwo.
Artykuł pochodzi z portal-medica.pl.
