Mówi się, że zawód lekarza jest powołaniem, a radość z pomagania innym rekompensuje wysiłek i codzienne wyrzeczenia. Potwierdzają to wyniki badania, bowiem aż 81% lekarzy w Polsce deklaruje radość z wykonywania swojej pracy, a dwie trzecie poleciłoby swoim dzieciom tę ścieżkę kariery. Co jest tego głównym powodem? Rozwój personalny, satysfakcja z wykonywanej pracy oraz wynagrodzenie. Z okazji Międzynarodowego Dnia Szczęścia, które przypada 20 marca, ZnanyLekarz.pl przedstawia wyniki międzynarodowego badania, które zostało zrealizowane po to, aby dowiedzieć się, jaki jest poziom szczęścia lekarzy z różnych krajów świata. Udało się również uzyskać dane na temat najszczęśliwszych specjalizacji, czynników podnoszących poziom satysfakcji, a także słabych stron zawodu lekarza.
W tzw. top pięć specjalizacji lekarskich, których przedstawiciele określają się jako najszczęśliwsi, znalazły się ginekologia, stomatologia, psychiatria, ortopedia oraz kardiologia. Jednak na poziomie globalnym zdecydowana większość ankietowanych lekarzy uważa się za szczęśliwych w kontekście pracy i dziedziny wiedzy, które wybrali, ponieważ aż 80% stwierdziło, że gdyby mogli się cofnąć w czasie, wybraliby tę samą specjalizację.
W zależności od kraju, przyczyny satysfakcji lekarzy z pracy nieco się różnią. Zdecydowanie jednak dominuje pacjent i jego opinia, zadowolenie, rekomendacja, co ma niewątpliwie wielką wagę w dziedzinie medycyny. W Polsce pierwsze miejsce zajmują ex equo polecanie przez innych pacjentów (71%) oraz wierni i zadowoleni pacjenci (71%). Równie wysoko, co nie powinno dziwić, jest pomoc innym (pacjentom, którzy tego potrzebują) - 66%.
Inne aspekty, które uzasadniają ważność relacji lekarz - pacjent to: pozytywna opinia na profilach internetowych (46%) czy podziękowanie od pacjenta (45%). Tylko 4% ankietowanych wskazało prezent od zadowolonego pacjenta jako czynnik szczęścia.
Pomimo dobrych not, polscy lekarze wskazali kwestie, które chcieliby poprawić, ponieważ wierzą, że nie są one realizowane tak, jak powinny. W Polsce na pierwszym miejscu znalazło się wynagrodzenie - 51% ankietowanych wskazało je jako czynnik demontywujący w pracy. Brak satysfakcji (25%) oraz uznania (23%) to kolejne wskazywane aspekty, które lekarze chcieliby poprawić.
Niestety 34% specjalistów branży czuje się wypalonych w pracy - pod tym względem Polska jest niechlubnym liderem. Jako powody takiego stanu ankietowani wskazują przede wszystkim biurokrację (60%), nadgodziny (53%) oraz niskie wynagrodzenie (45%).
Niemniej jednak z badania wyłania się wniosek który napawa optymizmem. Aż 60% lekarzy poleciłoby swoim dzieciom, aby poświęcili się w medycynie lub w jakiegokolwiek innym zawodzie związanym ze zdrowiem.
W skali globalnej najszczęśliwszy lekarze są w Meksyku (z notą 4,9 na 5), Brazylii (4,6) oraz w Hiszpanii (4.5). Natomiast Włosi (4.2) i Polacy (3,9) są najmniej zadowoleni ze swojego zawodu. Jeśli w Meksyku i we Włoszech klucz do szczęścia leży w pasji lekarzy do ich pracy (odpowiednio 33% i 41%), to w Brazylii i Polsce liczy się rozwój personalny (33% i 27% odpowiednio).
Jeśli chodzi o warunki pracy, które można poprawić, lekarze w trzech krajach (Brazylia, Włochy i Polska) deklarują, że nie są zadowoleni z wynagrodzenia i stanowi to dla nich główny problem. Najwięcej niezadowolonych jest w Brazylii (62%), w Polsce - 55%. Z drugiej strony Meksyk ma największą liczbę lekarzy zadowolonych z pensji (62%), ale specjaliści medyczni najbardziej ze wszystkich krajów ubolewają nad brakiem odpowiednich środków do pracy (31%).
Mimo, że nie ma jednomyślnej opinii na wszystkich badanych rynkach, ale zdecydowana większość zgadza się w jednym: poleciliby zawód lekarza swoim dzieciom. W pierwszej kolejności zrobiliby to lekarze brazylijscy (85%), Hiszpanie (84%), Meksyk (75%). W nieco mniejszym stopniu, ale nadal wysokim zawód lekarza polecają Włosi (66%) i Polacy - 60%.
Dane pochodzą z międzynarodowego raportu „Szczęśliwy Lekarz 2017”.
Przeczytaj także artykuł: Nie spełniam oczekiwań - i dobrze mi z tym!