Od dawna korzystam w pracy z narzędzi online. Jeżeli tryb życia pacjenta sprawia, że często się on przemieszcza, to korzystanie z psychoterapii online pozwala mu systematycznie brać udział w sesjach. Jest to zatem dobre rozwiązanie dla osób dużo podróżujących służbowo.

Co więcej, to świetna propozycja dla pacjentów z małych miejscowości i wsi, gdzie często brakuje dobrych specjalistów. Bez względu na lokalizację, mają oni dostęp do psychoterapii u kompetentnych osób. Konsultacje online są przydatne także dla osób przebywających za granicą – nawet jeśli pacjent biegle włada językiem obcym, to rodzimy język i znajomy aspekt kulturowy w przypadku psychoterapii jest niezwykle ważny. A rzadko kiedy specjaliści z Polski mieszkają za granicą. To dobre rozwiązanie także dla osób z niepełnosprawnością: możliwość połączenia się z terapeutą z własnego domu oszczędza czas i ułatwia dostęp do każdego specjalisty.

Obecnie zaś, w sytuacji epidemii, konsultacje online to jedyne dostępne dla wszystkich pacjentów rozwiązanie.

Pacjenci są bardzo chętni i cenią sobie możliwość realizacji wizyt online. Oczywiście nie zastąpi to bezpośredniego kontaktu, ale jeżeli nie jest on możliwy, to spotkanie zdalne jest jedynym rozwiązaniem. Co ważne, doświadczony specjalista pracujący online, może nadal osiągać świetne rezultaty. W zależności oczywiście od metody pracy, którą należy dostosować do tej formy komunikacji.

To bardzo proste w obsłudze narzędzie. A w przypadku trudności można szybko uzyskać pomoc od działu wsparcia technicznego.

Mobilność. Zarówno dla pacjenta, jak i psychoterapeuty.

Przede wszystkim warto przygotować się i uświadomić sobie, że ta praca jest troszkę trudniejsza i wymaga większego udziału psychoterapeuty niż w kontakcie "na żywo". Należy robić sobie większe niż standardowo przerwy pomiędzy sesjami, a także przygotować zasady pracy dla pacjenta, aby sesje przebiegały bezproblemowo.

Odnośnie profilu w serwisie polecam - podobnie jak przy sesjach w gabinecie - uzupełnienie go o szczegółowe informacje dotyczące ukończonych szkół i posiadanych dyplomów. Tak aby pacjent mógł zapoznać się z nimi na etapie rezerwacji konsultacji.

Terapeuta powinien też zadbać o sferę wizualną sesji, np. prowadzenie jej zawsze w tym samym otoczeniu, podobnie jak w gabinecie.

Od dawna prowadziłam już sesje w trybie online, więc nie był to dla mnie duży kłopot. To, co mnie zaskoczyło przy dużej ilości nowych zgłoszeń, to profil tych pacjentów. W czasie epidemii zgłaszają się osoby w bardzo ciężkich stanach lękowych oraz z silnymi zaburzeniami psychicznymi, których rzadko widuje się w gabinetach prywatnych. Często byli to pacjenci przebywający zazwyczaj pod opieką oddziałów dziennych. Trzeba być przygotowanym także na takie sytuacje. Jeśli chodzi o pracę z domu, to ja osobiście pracuję więcej, bo nie ogranicza mnie miejsce w gabinecie. Potrzeba jednak zwykle kilku dni, aby przestawić się na taki tryb.

Nie mam doświadczeń obaw, a wręcz przeciwnie.

Jak najbardziej! I to nie tylko możliwość, ale wręcz konieczność, aby nie narażać pacjentów ani siebie na zarażenie

Oczywiście, tak jak dotychczas, tak i w przyszłości będę to robiła w sytuacjach, o których wcześniej wspominałam.

Wystarczy stałe łącze internetowe i komputer z kamerą. Tylko tyle w kwestiach technicznych. Na pewno natomiast trzeba się przygotować do tego, że sesje terapeutyczne online są troszkę czymś innym, niż w gabinecie.

Jednak zapewniam, że po kilkunastu spotkaniach można się do tego zaadaptować, jeżeli tylko jest się otwartym na skuteczną pomoc pacjentowi.