Medycyna jest jego pasją od najmłodszych lat. Absolwent Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy. Na co dzień pomaga pacjentom na Oddziale Klinicznym Otolaryngologii w 10 Wojskowym Szpitalu Klinicznym (gdzie ukończył szkolenie specjalizacyjne w zakresie otolaryngologii) oraz CM Kwiatowa w Bydgoszczy.
Zobacz profil
Obecnie, w dobie zagrożenia epidemicznego, to jedyna forma kontaktu z pacjentem. W XXI wieku, kiedy mamy do dyspozycji telefony komórkowe z bardzo dobrymi aparatami oraz szybki Internet, konsultacje zdalne są całkiem dobrym rozwiązaniem. Na pewno lepszym, niż pozostawienie pacjentów samym sobie. Konsultuję tylko z użyciem kamery, pomaga to wyeliminować błędy pacjentów w nazywaniu części ciała, a także umożliwia pokazanie im, jak ma wyglądać samobadanie.
“Całkowita niezależność: możemy konsultować gdziekolwiek jesteśmy, o niemal każdej porze.”
Pacjenci są bardzo zainteresowani, bo obecnie nie mają alternatywy. Zobaczymy, czy rozwiązanie przyjmie się tak samo dobrze, kiedy powróci możliwość odbycia wizyty stacjonarnej.
Dzięki jasnej instrukcji nie sprawia problemów.
Całkowita niezależność: możemy konsultować gdziekolwiek jesteśmy, o niemal każdej porze.
Po prostu trzeba robić to, co robi się w gabinecie: oglądać pacjenta – choćby na podstawie zdjęć – analizować przesłane przez niego wyniki wcześniejszych badań i razem omawiać leczenie. Kluczem do sukcesu jest chyba to, by do konsultacji online podchodzić jak do normalnej wizyty, a nawet bardziej szczegółowo.
Nie miałem alternatywy: pacjenci pisali, dzwonili z problemami, nie było innej drogi.
Śniadanie z dziećmi, kawa i idę do biura. Mam komfort posiadania biura w domu. Komputer, słuchawki – to wszystko, czego potrzeba. Warto też zapewnić dobre oświetlenie swojej osoby.
Nie było obaw, pacjenci zdają sobie sprawę, że nie ma innego wyjścia w tej trudnej dla nas sytuacji.
Dla każdego lekarza, ale nie dla każdego rodzaju schorzenia.
Tak, jak najbardziej.